FRAGMENTY I CYTATY

Fragmenty i cytaty z książki #pierdolamento Kasi Mruklik-Iglińskiej



15 maja 1992 roku po długich oczekiwaniach rodziny i całego świata narodziłam się JA. Nikt się nie spodziewał, czym będę, kim będę i jak się będę chować. Ja wiedziałam, że nie będzie kolorowo, że będzie trudno już od pierwszych sekund, więc postanowiłam popełnić samobójstwo. No, może nie do końca sama z siebie, jednak skończyło się na masażu serca…



Oto ja. Żona własnego męża – Maria, córka rodziców, mieszkanka Dublina, obywatelka świata. Kobieta, która żadnej pracy się nie boi, oprócz tej z pająkami.



Zajmowałam się akurat liczeniem pieniędzy, więc kolega postanowił zameldować gości. Normalna procedura i rozmowa, po czym nagle kobieta, którą obsługiwał, puściła najgłośniejszego publicznego bąka, jakiego w życiu słyszałam. Kolega poker face, nawet mu brew nie drgnęła. Ja prawie skisłam, czerwona na buzi, a on nic.



G: No, niesamowite, pani po polsku mówi.

J: Ja też jestem w szoku, że tak ładnie po polsku mówię.



Zasada pierwsza: nigdy się nie rozłączaj. Zasada druga: jak oni się sami rozłączą, zadzwoń ponownie i mów, że przerwało. Zasada trzecia: nie możesz stracić klienta z linii, bo powtórnie nie odbierze. Zasada czwarta: nigdy nie odpuszczaj.



D: Ale ja obecnie rwę ząb! Proszę zadzwonić później.

J: Ząb bolał, boli i jeszcze poboli, a nasza oferta nie będzie trwać długo.



Klient: Chciałbym zarezerwować pokój double, tak jakby dla jednej, ale dla dwóch osób.

J: Przepraszam, nie rozumiem. Będzie tylko jeden gość czy dwoje?

K: Jeden, ale dwoje. Bo ja jutro mam pogrzeb i w kostnicy miejsca nie było, w sumie to ona może leżeć na podłodze.

J: Przykro mi, ale wszyscy goście muszą być żywi.



W sumie niektórzy dzielą czasy na przed Chrystusem i po Chrystusie, a ja będę dzielić na przed wirusem i po wirusie, a co!



Samookłamywanie idzie mi doskonale, doktorat z tego zrobię. Przecież jedna pizza nie zaszkodzi, nie przytyję od niej.



Doceniajcie swoich przeciwników, zawsze. Mała Mary nie dość, że latała po ringu jak szalona, to non stop na mnie krzyczała: „No, dalej, dowal mi, słabo, mocniej uderz”. Jak z początku to na mnie działało, tak po chwili zaczęło dekoncentrować i wkurzać. Jej krzyki ucichły dopiero, gdy ja się pomyliłam i ślizgnęłam jej po twarzy rękawicą.



Pięść poleciała w jego stronę z prędkością światła i nastała cisza. Staliśmy tak naprzeciwko siebie z dziesięć sekund. On z wielkimi oczami, ja ze spuszczonymi gaciami. Nikt nie uwierzył, co się właściwie stało. Chciałabym napisać, że na własnej skórze zobaczyłam, że odruch obronny można wyćwiczyć, ale niestety nie mogę. Na męża skórze się o tym przekonałam.



Kasia? To ty? Myślałam, że jakiś bezdomny nam do biura wszedł.

Tak że, wiecie, stylówka też jest ważna.



W moim wypadku premia i sraczka przychodzą znienacka.



Za czasów studenckich również korzystałam z komunikacji miejskiej. W Polsce, żeby podróżować transportem publicznym, trzeba być albo bardzo głupim, albo bardzo odważnym człowiekiem. Lub studentem.



Czy wy też macie taką przypałową rodzinę? Ja czasami myślę, że ich celem w życiu jest wywoływanie u mnie ciarek wstydu i żenady.



Bo zaprawdę powiadam wam, że jak mieszkacie za granicą, to nic nie smakuje tak jak mamusine jedzonko. Jak śledź w śmietanie, ryba po grecku czy ryba w occie.



W życiu nauczyłam się, że bardzo trzeba dbać o równowagę. Nie można byle komu i byle czemu dać się z niej wyprowadzić, bo większość z tych spraw absolutnie nie zasługuje na ani jeden malutki zszargany nerwik.



W kluczowym momencie refrenu stół runął, a razem z nim nasz Maserak. Ciotka w płacz, Andrzej ze Stachem pokładają się ze śmiechu, a ja zaczynam desperacko szukać drogi ucieczki. Jak to pijany, kości z gumy i jakimś cudem się nie połamał. Zawinęłam pijaczynę pod pachę i zawlokłam do najbliższej taksówki. Kac morderca nie był wystarczającą karą.



Gabi jest trochę jak Mariolka z kabaretu. Wesoła dziewczyna, mająca totalnie swój świat, która nie wstydzi się mówić głośno słów: „CIPKA”, „SEKS” i jest generalnie kobietą wyzwoloną. Gabi lubi seks, ale nie lubi związków i ma do tego pełne prawo.



Dzięki Internetowi jesteśmy w stanie pogadać z ludźmi z USA, Grecji czy Hiszpanii lub z naszych okolic. Jako młoda studentka postanowiłam zgłębić tajniki randek online i… Pamiętajcie, w Internecie wszystko brzmi pięknie.






Książka #pierdolamento Kasi Mruklik-Iglińskiej – wizualizacja
Zamów książkę #pierdolamento Kasi Mruklik-Iglińskiej– księgarnie i sklepy

lub zobacz więcej:

Recenzje, opinie i oceny o książce #pierdolamento Kasi Mruklik-Iglińskiej

Świat i bohaterowie z książki #pierdolamento Kasi Mruklik-Iglińskiej